Położone w obrębie Olsztyna jezioro Ukiel jest jednym z tych, które podczas naszej redakcyjnej wyprawy w czerwcu 2024 - najbardziej nas zaskoczyło. Zwykle unikamy odwiedzania akwenów położonych w granicach miast i… cóż, trudno się dziwić dlaczego. Najczęściej takie jeziora są… brudne, zatłoczone i tak „napchane” cywilizacją, że o relaksującym wypoczynku trudno tu w ogóle mówić. Tymczasem jezioro Ukiel jest zupełnie inne! Ba. Okazało się, że nie tylko zachwyciliśmy się jego przestrzenią, pięknem i turystycznym zagospodarowaniem, ale i całkiem dobrą czystością wody, co w przypadku takich akwenów naprawdę należy do rzadkości. Jeśli kiedyś będziecie w okolicy – koniecznie trzeba tu zajrzeć!
Jezioro Ukiel – garść przydatnych informacji
Jezioro Ukiel (zobacz na mapie) wg danych z 2004 ma II klasę czystości, ale i jest podatne na degradację. Jego powierzchnia (412 ha) składa się z czterech basenów jeziornych: północnego gutkowskiego (potocznie: Zatoka Kopernika), środkowego Przejma (potocznie: Pacyfik), zachodniego łupstychskiego (potocznie Łabędzia Szyja) i południowego olsztyńskiego (potocznie Zatoka Grunwaldzka). Wszystkie cztery baseny łączą się ze sobą cieśninami, a przy olsztyńskim znajduje się efektowna miejska plaża popularna Zatoka Miła (z wyciągiem dla narciarzy wodnych i zarazem zakazem tworzenia fal, czyli motorówkami i skuterami w tej części nie można szaleć) i Słoneczna Polana.
Brzegi są tu dość wysokie, momentami strome, w wielu miejscach zalesione. Średnia głębokość to 10,6 metra, a maksymalna aż 43 metry. W najdłuższym punkcie jezioro ma 5,3 km, a długość jego linii brzegowej wynosi 22,48 km.
To największe jezioro w Olsztynie, a do tego dobrze przygotowane i dla lubiących tu wypoczywać mieszkańców, i dla turystów. Na miejscu znajduje się wiele ośrodków wypoczynkowych, przystani żeglarskich i wypożyczalni sprzętu wodnego, dzięki czemu nie sposób jest się tutaj nudzić.
Dla pływających wpław: dobre warunki, ale z racji na dużą głębokość jeziora, warto jest pamiętać o bojce – szczególnie, jeśli pływa się na większe odległości. Podczas wyprawy udało nam się tu porozmawiać z jednym z pływaków śmiało śmigających z jednego brzegu jeziora na drugi, więc potwierdzamy, że pływa się świetnie, ale i trzeba zachować ostrożność, bo w sezonie ruch na wodzie jest tutaj spory!
Dla kajakarzy: jest co podziwiać z poziomu kajaka! Warto odwiedzić każdy z basenów jeziora Ukiel, bo są one od siebie różne, a linia brzegowa – w części miejsc doskonała do wyjścia na plażę, a w innych zupełnie niedostępna z racji stromych brzegów, robi wrażenie.Strefa przybrzeżna to również liczne zatoki i półwyspy, w dużej części porośnięte trzciną, sitowiem i tatarakiem.
Dla wędkarzy: jak opowiadał nam jeden z łowiących tu ryby miejscowych, w akwenie można złapać leszcza, okonia, sieję, szczupaka i rzadziej, ale jednak: węgorza.
Ciekawostką jest również to, że w jeziorze Ukiel można nurkować, a na miejscu znajduje się klub nurkowy. Po jeziorze można pływać sprzętem motorowodnym z silnikami spalinowymi.
Dodatkowo w bliskiej okolicy jeziora znajdują się takie atrakcje jak skatepark, boiska do koszykówki i siatkówki, czy stoliki do pogrania w szachy.Piesi również znajdą tu coś dla siebie – poza ścieżkami spacerowymi wrażenie robi duży deptak przechodzący w drewniane kładki, które ciągną się przy samym brzegu jeziora. Tutaj można odpocząć na ławeczkach, skorzystać z dobrze rozbudowanej infrastruktury turystycznej, gastronomicznej, jak i atrakcji dla dzieci.
Robiąc materiał spostrzegliśmy tuż przy olsztyńskim porcie jachtowym pływającą sobie spokojnie samicę nurogęsi. Pierwszy raz udało nam się sfotografować tego dosyć rzadkiego ptaka, który jest najlepszym dowodem na dobry stan wód tego jeziora.
Polecamy szczególnie mieszkańcom mniejszych miejscowości, którzy podczas urlopu chcą korzystać z atrakcji miasta, a jednocześnie cieszyć się bliskością wody.
Ten tekst nie powstał przy użyciu sztucznej inteligencji :)
Za jakość zdjęć odpowiada pogoda. Nie zawsze udaje nam się trafić na słońce, ale za to pokazujemy prawdziwe widoki, nie podrasowane przez żadne programy graficzne. Podczas naszego pobytu nad jeziorem Ukiel było pochmurno z bardzo nielicznymi lekkimi przejaśnieniami.